– Przestań już o tym myśleć – mruknął Sasuke i pocałował Naruto. Zaczęli się powoli rozbierać. To był ostatni seks przed rozstaniem. Postanowili, że Naruto odprowadzi Sasuke najbliżej granicy, jak będzie mógł. To pozwoli mu uniknąć dzisiaj problematycznych rozmów i będą mogli spędzić razem trochę więcej czasu.
Naruto złapał jego dłoń i pocałował wewnętrzną stronę nadgarstka, patrząc Sasuke w oczy. Miał wrażenie, że cała ostatnia doba była jak sen, z którego jutro będzie musiał się obudzić i wrócić do rzeczywistości. Smutnej rzeczywistości. Bez Sasuke, ale i bez Hinaty. Jutro zmierzy się z ciekawskimi spojrzeniami i plotkami. Z ludźmi, którzy zapytają go, dlaczego odwołał ślub i z przyjaciółmi, którzy będą chcieli zrozumieć jego decyzję.
– Za tydzień nikt nie będzie o tym pamiętał, młotku. – Sasuke złapał go za podbródek i zmusił, żeby na niego spojrzał. Kciukiem rozchylił jego usta.
Naruto poczuł dreszcz, kiedy zdał sobie sprawę, jak Sasuke na niego patrzy. Hinata nigdy nie potrafiła spojrzeć na niego w taki sposób. Z tak silną mieszanką pożądania i arogancji, z obietnicą, że już za moment zrobią to w taki sposób, że Naruto na długo to zapamięta.
– Nie zapomnij o tym, że jesteś mój.