czwartek, 29 kwietnia 2021

Rozdział 15

Tak sobie pomyślałam, że już zbliżamy się do końca opowiadania, a jeszcze Wam nie napisałam, ile będzie konkretnie rozdziałów. Sama nie lubię być zaskakiwana nagłym końcem historii, więc bez niespodzianek:

Zostały 3 rozdziały do końca Tare, łącznie z tym. 

Dziękuję za komentarze i zapraszam do czytania :) 


Sasuke pojawił się na dachu siedziby Hokage. Zbliżał się zachód słońca i niebo zabarwiło się czerwienią. Podszedł do barierki. Nie mógł mieć jeszcze pewności, ale wyczuł, że to był jego świat. Przymknął oczy i wziął kilka głębszych oddechów.

Wciąż miał przed oczami wyraz twarzy Naruto. Nie wiedział, co powiedziała mu jego alternatywna wersja, ale te oczy... Nie potrafił nawet do końca określić tego spojrzenia, ale ostatecznie obudziło w nim coś, co wydawało mu się, że już dawno było martwe. Tylko Naruto potrafił tak na niego działać. Jak, do cholery, mogli być taki głupi? Jak mogli dopuścić do tego, jak wyglądało ich życie? Muszą spróbować je uratować.

Wyczuł jego obecność. Był w swoim gabinecie. Doznał ulgi, że będzie z nim rozmawiać. Tamten Naruto, jak bardzo nie przypominałby swojej wersji z nastoletnich lat, był dla niego obcy. To z tym Naruto spędził ostatnie lata. To był jego Naruto.

czwartek, 15 kwietnia 2021

Rozdział 14

Ostatnio ciągle myślę o Naruto, nawet zaczęłam oglądać znowu Shippu (i poczułam nić sympatii do Hinaty, kiedy Naruto walczył z Painem!) na szczęście Sakura jest tak samo wkurzająca jak była, uf! :)

Nowe opowiadanie się intensywnie tworzy. Już nie mam wątpliwości, że wyjdzie dłuższe niż to. Mogę Wam już zdradzić, o czym będzie :) 

Będzie to prequel do wydarzeń w Tare. Konkretniej początki związku Sasuke i Naruto, więc krótko mówiąc to, co tygryski lubią najbardziej. 


Zapraszam na kolejny rozdział. Przypominam, że nowe opowiadanie będzie tylko dla komentujących. Podpisujcie się pod komentarzami nickami, żebym wiedziała, kto go pisał :) 


Zapraszam na 14 rozdział. 



– Nie ma mowy! – zapeszył się Tare. – To dotyczy mnie, więc zostaję.

Sakura westchnęła ciężko i już miała coś odpowiedzieć, ale Naruto uniósł dłoń. 

– Niech zostanie. Nie będziemy niczego przed nim ukrywać. Ma rację, te badania przecież dotyczą jego.

Sakura spojrzała na Sasuke, szukając wsparcia, ale ten skinął głową na znak zgody. W geście desperacji zwróciła głowę na alternatywną wersję Uchihy, a ten, ku jej zaskoczeniu, poparł ją. 

– Myślę, że będzie lepiej, jeśli później opowiemy o wynikach Tare. Sakura omówi badania i zastanowimy się, co zrobić. To są informacje najwyższej wagi. Im mniej osób będzie je znało, tym lepiej. Nie chodzi tylko o to, że Tare jest za młody. Bezpieczniej dla niego będzie, jeśli nie będzie znał prawdy.

– Co?! Tato, powiedz mu coś! – zwrócił się do Naruto, cały czerwony ze złości. – Chcę wiedzieć, czy... czy będę jak oni, czy... 

niedziela, 11 kwietnia 2021

Tare - rozdział 13

 Dziękuję za komentarze i zapraszam na kolejny rozdział. 

W końcu mamy walkę ;) 


 Przenieśli się do wymiaru, w którym walczyli kilka miesięcy temu z Momoshikim. Wciąż było to to samo wyjałowione pustkowie, zniszczone przez ich potężne ataki.

– Bez genjutsu – zaznaczył Naruto. – My też chcemy coś pooglądać.

– Nie wątpię – mruknął Sasuke i wymienili się porozumiewawcze uśmiechy. Drugi Sasuke nic nie odpowiedział, przyglądając się tej scenie z nieodgadnionym wyrazem twarzy.

– Nie pozabijajcie się i nie pourywajcie sobie rąk. Ani innych części ciała – dodał jeszcze Naruto i z trudem powstrzymał uśmiech, gdy obaj spojrzeli na niego w identyczny sposób. Ze zirytowaniem, szczyptą politowania i czegoś jeszcze. Czegoś, co było zarezerwowane tylko dla niego. Sasuke na nikogo innego nie patrzył w taki sposób. Naruto uwielbiał to spojrzenie i z zaskoczeniem zdał sobie sprawę, że nawet w alternatywnym świecie, nawet kiedy tam mieli żony i rodziny, nie straciło ono na mocy.