Stał na szczycie śnieżnej rampy, z niesamowitym spokojem wymalowanym na twarzy. Patrzył na tłum, który już zebrał się u podnóży stoku. Niebo z każdą kolejną chwilą, zmieniało swoją barwę na coraz ciemniejszą. Kilka, jak na razie niegroźnych obłoczków świadczyło o tym, że noc może okazać się dużo chłodniejsza, niż zapowiadano w prognozie pogody. Powoli budzące się do życia światła na stoku, już raziły swoją mocą.
Zmrużył oczy, szukając wśród gapiów blond czupryny.
Gdy wychodził z szatni widział, jak ten kretyn rozmawiał w najlepsze z Hinatą Hyuugą, kuzynką Neji'ego, która chyba jako jedyna, nie żywiła nienawiści do 'nowego'.
I nie wiedząc czemu, irytowało go to jeszcze bardziej.